Mdr 7,28. 8,21. 9,1-11: Bóg miłuje
tylko tego, kto przebywa z Mądrością. […] Wiedząc jednak, że nie zdobędę jej
inaczej, tylko jeśli Bóg udzieli - a i to już było sprawą Mądrości wiedzieć,
czyja jest ta łaska - udałem się do Pana i błagałem Go i mówiłem z całego
serca:
Boże przodków i Panie miłosierdzia, któryś wszystko uczynił swoim słowem i w Mądrości swojej stworzyłeś człowieka,
by panował nad stworzeniami, co przez Ciebie się stały,
by władał światem w świętości i sprawiedliwości i w prawości serca sądy sprawował
- dajże mi Mądrość, co dzieli tron z Tobą,
i nie wyłączaj mnie z liczby swych dzieci!
Bom sługa Twój, syn Twojej służebnicy,
człowiek niemocny i krótkowieczny,
zbyt słaby, by pojąć sprawiedliwość i prawa.
Choćby zresztą był ktoś doskonały między ludźmi,
jeśli mu braknie mądrości od Ciebie - za nic będzie poczytany.
Wybrałeś mnie na króla swojego ludu i na sędziego synów swoich i córek.
Kazałeś zbudować świątynię na górze swej świętej i ołtarz w mieście swego zamieszkania - obraz Namiotu świętego, któryś zgotował od początku.
Z Tobą jest Mądrość, która zna Twe dzieła, i była z Tobą, kiedy świat stwarzałeś, i wie, co jest miłe Twym oczom, co słuszne według Twych przykazań.
Wyślij ją z niebios świętych, ześlij od tronu swej chwały, by przy mnie będąc pracowała ze mną i żebym poznał, co jest Tobie miłe. Ona bowiem wie i rozumie wszystko, będzie mi mądrze przewodzić w mych czynach i ustrzeże mnie dzięki swej chwale.
Mdr 9, 1-6. 9-11 - Boże moich przodków i Panie miłosierdzia - odmawiany w Brewiarzu w sobotę 3-go tygodnia