Jr 14, 17-21 Oznajmisz im to słowo:
Oczy moje wylewają łzy dzień i noc
bez przerwy, bo wielki upadek dotknie Dziewicę, Córę mojego ludu, klęska bardzo
wielka. Gdy wyjdę na pole - oto pobici mieczem! - Jeśli pójdę do
miasta - oto męki głodu! Nawet prorok i kapłan błądzą po kraju nic nie
rozumiejąc. Czy nieodwołalnie odrzuciłeś Judę albo czy odczuwasz
wstręt do Syjonu? Dlaczego nas dotknąłeś klęską bez możliwości uleczenia nas?
Spodziewaliśmy się pokoju, ale nie ma nic dobrego; czasu uleczenia - a tu
przerażenie! Uznajemy, Panie, naszą niegodziwość, przewrotność
naszych przodków, bo zgrzeszyliśmy przeciw Tobie. Nie odrzucaj
nas przez wzgląd na Twoje imię, od czci nie odsądzaj tronu Twojej chwały!
Pamiętaj, nie zrywaj swego przymierza z nami! Czy są wśród bożków
pogańskich tacy, którzy by zesłali deszcz? Czy może niebo zsyła krople deszczu?
Czy raczej nie Ty, Panie, nasz Boże? W Tobie pokładamy nadzieję, bo Ty
uczyniłeś to wszystko.
W modlitwie brewiarzowej odmawiany w piątek 3-go tygodnia